W wielu krajach na świecie na monetach widnieje portret obecnego lub
historycznego przywódcy oraz godło lub nazwa państwa. Kenia postanowiła nieco
odejść od tego schematu. Na kenijskich szylingach nie zobaczymy już popiersia prezydentów,
a coś co według Kenijczyków jest apolityczną wizytówką ich kraju.
Wielu obywatelom Kenii nie
podobał się zwyczaj umieszczania głów państwowych na monetach. Uważali to za
próbę promocji byłych prezydentów i przywłaszczania wizerunku państwa. Teraz kenijska
mennica będzie bić monety, na których znajdą się bohaterowie znani na całym
świecie – najpiękniejsze zwierzęta Kenii. Słoń, żyrafa, lew czy też nosorożec –
to one mają od teraz promować Kenię na awersach szylingów. Decyzja ta została
podjęta przez obecną głowę państwa – Uhuru Kenyatta. Prezydent zdecydował się
na tak odważny krok, aby pokazać jak długa drogę przebyła Kenia do obecnego
momentu.
Zmiana ta ma symbolizować
odrodzenie się i dobre prosperowanie państwa. Odejście od starego modelu monety
obiegowej jest bardzo odważnym i ciekawym pomysłem. Jest to pokłosie
społecznych nacisków, jakie targały Kenią przez ostatnie lata i doprowadziły do
uchwalenia nowej konstytucji, która miała umocnić demokrację i prawa człowieka
w tym kraju. Według nowej ustawy zasadniczych waluta kraju nie może być
utożsamiana z żadnym człowiekiem i przedstawiać portret jakiejkolwiek
jednostki. Zmiana awersów monet to dopiero początek walutowej rewolucji – w
kolejce na zmianę czekają jeszcze projekty banknotów, z których w dalszym ciągu
na swoich obywateli patrzą byli prezydencji Kenii.
Pozdrawiam,
Adam
Komentarze
Publikowanie komentarza